Nieprawidłowe nawadnianie organizmu przyczyną nocnego oddawania moczu. Nykturia, czyli nocne parcie na pęcherz. Infekcja dróg moczowych przyczyną nocnego częstomoczu. Cukrzyca może spowodować nocne parcie na pęcherz. Problemy z krążeniem przyczyną nocnych wizyt w toalecie. Przyjmowane leki mogą wywołać nocny częstomocz.
Najlepsza odpowiedź dawidekk69 odpowiedział(a) o 10:11: Mi wyszło 97 xD Odpowiedzi Kinezyna odpowiedział(a) o 09:22 Jak bardzo mocno nadmuchasz to wtedy pęknie;) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Tymczasem bakteria S. pneumoniae i wywołane przez nią zakażenia pneumokokowe to ważny problem medyczny także wśród osób dorosłych, szczególnie osób starszych i przewlekle chorych. U dorosłych można zapobiegać niebezpiecznym powikłaniom spowodowanym przez pneumokoki poprzez szczepienia ochronne. To ważne zwłaszcza w czasie

Witam! Problemy z erekcją występują bardzo często. Można je podzielić na dwie grupy schorzeń: organiczne - związane z uchwytną patologią w obrębie narządów płciowych oraz czynnościowe - najczęściej na podłożu emocjonalnym. Fakt, że może Pan odbyć jeden pełny stosunek skłania ku naturze psychologicznej problemu. Bardzo istotnym czynnikiem biorącym udział w powstawaniu problemów ze wzwodem jest stres. Zbyt nerwowy tryb życia, codzienne problemy, brak czasu i pośpiech nie sprzyjają komfortowej atmosferze we współżyciu. Dodatkowo do przyczyn mogą dołączać się relacje z żoną. Nie bez wpływu jest także fakt, że podczas stosunku myśli Pan o tym „czy się uda i ile razy”, „dawniej było lepiej”. Warto spróbować się wyciszyć, odciąć od stresujących sytuacji, nie myśleć o tym co będzie, a skupić się na partnerce. Nie bez znaczenia jest też szczera rozmowa i zrozumienie między partnerami. Ważną kwestią jest także kondycja fizyczna. Sport poprawia samopoczucie i zwiększa wydolność fizyczną. Pozdrawiam serdecznie!

Ile razy można się wypróżniać? 23 marca, 2023. Sheila. Dla większości ludzi normą jest oddawanie stolca od trzech razy w ciągu dnia do trzech razy na tydzień. Niektórzy mogą nie czuć potrzeby nawet raz na tydzień lub dłużej bez odczuwania dyskomfortu czy bolesności. Dieta jest najważniejszym czynnikiem odpowiadającym za Wstawanie na zjazdach, odpowiednio ustawiony rower, na nadgarstki dobre są ćwiczenia z hantelkami. Mówił o popularnej maści - Sudocrem. No ustawienia roweru cały czas testuję i poprawiam w miarę możliwości. Ostatnio wypoziomowałem siodełko i praktycznie przestały mi drętwieć dłonie na dłuższych dystansach, co strasznie mnie gnębiło do tej pory. Ale ból chyba przeniósł się teraz nieco na dół pleców Niestety, na prostowanie wad postawy w moim wieku już nieco zapóźno, ale robię co mogę Przetestuję częstsze wstawanie z siodełka w trasie, bo rzadko to robię. I dzięki za nazwę maści, tak mi się wydawało, ale nie miałem pewności. Z moich doświadczeń z maratonów, wyjazdów w góry i nad morze wynika, że jedzenie jest najważniejsze - jak co 2 schronisko coś konkretnego zjadłem, to miałem wrażenie, że mogę jechać cały dzień bez śladu wycieńczenia czy nawet poważnego zmęczenia. Picie też jest ważne - byle nie zwykłej zdemineralizowanej wody (ja preferuję Muszyniankę). Za dużo izotonika też mi nie służy i podejrzewam nie tylko mnie (chodzi pewnie o maksymalną zdolność przyswajania węglowodanów). "Ładowanie" organizmu zaczynam minimum dzień wcześniej. Wspomagam się maksymalnie 3 x 1 tabletką HMB - u mnie wyraźnie tłumi głód i lekko, ale sądzę że odczuwalnie zwiększa "wytrzymałość". Nie korzystam z żeli i batonów energetycznych. BB 5/2017 ma ciekawy artykuł o Glutaminie - zamierzam doczytać i spróbować. Aha - raz stosowałem jakąś poleconą maść na hemoroidy z mentolem bodajże (w aptece wiedzieli co dać i to niedrogo) - na otarcia od siodełka w trakcie etapówki w masakrycznych upałach. Pomogło. Generalnie proponowałbym też testowanie różnych (można wypożyczyć czasem) i dobranie najlepszego dla siebie - właśnie jestem pozytywnie zaskoczony Fizikiem Arione z wyprzedaży. Co do żarcia też się zgadzam. Wczoraj pierwszy raz jadłem obiad w trasie. Po 120 km. Dojeżdżając na miejsce czułem już zmęczenie, po posiłku i odpoczynku, który z racji oczekiwania na zamówienie itd. trwał chyba ze 40 minut, wstąpiły we mnie nowe siły. Zwykle jeśli zdarza mi się jakiś 15-20 minutowy postój w trasie z jakiejś przyczyny, to czuję tylko że mięśnie stygną i jeszcze pogarsza to sytuację, więc tutaj obiad zrobił swoje. Jeśli chodzi o suplementację HMB, czy glutaminą, to nie stosowałem i raczej nie będę próbował, zwłaszcza że ich działanie chyba wciąż budzi kontrowersje (tzn. jest na tyle trudne do sprawdzenia, że ociera się niemal o placebo), a wydatek nie jest to mały. Jeśli już suplementy, to chyba wolałbym pozostać przy sprawdzonych metodach, typu kofeina, czy nawet kreatyna. Na pewno efekt bardziej zauważalny w stosunku do wydanych pieniędzy. Ale póki co nie mam ochoty bawić się w takie kombinowanie, kofeina wystarcza Żele energetyczne to używam w zasadzie głównie ze względu na zawartość kofeiny (bo kawy w bidonie woziL nie będę) i niewielkie rozmiary. Osobiście mam wrażenie, że od żeli znacznie lepiej działa zwykły, dobry banan. Cenowo również nie do przebicia Przetestuję tę kofeinę w tabletkach, to może i też przestanę kupować żele. @kuba79, z tego co piszesz to 300 możesz robić z marszu. Najwyżej średnia Ci spadnie na 27. ;-) Czy wg Ciebie to, że jeździsz na gravelu na duże znaczenie dla osiąganych przez Ciebie średnich prędkości? Dla mnie takie wyniki to kosmos na crossie jakbym 25 utrzymał na 200 km to byłoby super. No nie jest tak hop siup z tą 300. Na tyle co poznałem swój organizm, to wiem, że kluczowe jest odpowiednio dobrane tempo do dystansu i warunków, a czasem głupie 20-30 km może stanowić drastyczną różnicę. Ostatnio np. zrobiłem trasę 120 km przy silnym wietrze, który przez większość trasy miałem tak prawie od frontu lub z boku. Postanowiłem wykręcić wynik i po 80 km ciągle miałem średnią ~30 km/h. Później zaczęło się robić ciężko, a ostatnie 20 km miałem wiatr w twarz i do tego sporo górek, jechałem już miejscami 16-18 km/h, nogi paliły niemiłosiernie i modliłem się, żeby wreszcie dotrzeć do celu Ostatecznie średnia spadła do 28 km/h. Umordowałem się bez porównania mocniej, niż wczoraj na tych 210 km. Ale myślę, że jakbym wczoraj dołożył jeszcze 20-30 km, to też zaczęłoby się robić dramatycznie Zmęczenie niestety nie postępuje liniowo. Po 100 km mogę się czuć ok, a po 110-120 gonić już resztkami sił. Wczoraj skupiłem się na regularnym jedzeniu i trzymaniu spokojnego tempa (bo zwykle założenia sobie, a życie sobie i człowiek ciśnie ile się da), to mnie chyba uratowało. Co do roweru, to trudno powiedzieć. Myślę, że zdecydowanie większe znaczenie ma uczciwie przepracowana zima na trenażerze, gdzie wybrałem sobie plan treningowy i jeździłem robiąc interwały itd. Moim pierwszym rowerem był cross, na mojej "trasie testowej" ok. 40 km, wychodziły mi na nim średnie w okolicy 26 km/h z kawałkiem. Później kupiłem szosówkę, z myślą że teraz to będę śmigał... No i generalnie, to początkowo na szosówce wykręciłem na tej samej trasie podobną średnią, co pod koniec poprzedniego sezonu crossem (po zimowej przerwie), później jak się troche rozjeździłem to średnie wzrosły o jakieś 2 km/h, do jakichś 28 z hakiem. Nie ma co ukrywać, szału nie było. Szosówką ukręciłem na 150 km/h średnią ok. 26 km/h. No i teraz potrenowałem uczciwie całą zimę, szosówkę sprzedałem i nie miałem już okazji sprawdzić wyników. Kupiłem za to gravela, z myślą, że jak będę jeździł z 1km/h wolniej niż szoską, to przeboleję. No i tu zaskoczenie, bo na owej trasie 40km pierwsza jazda to wynik ponad 31 km/h... Mimo, że opony 1,6 i rower cięższy prawie 3 kg. Więc jeśli chodzi o pytanie, to myślę że znacznie większe znaczenie ma trening. Sam rower, jeśli patrzymy gravel vs cross, to myślę że tutaj zysk może być głównie z niższej pozycji. Na crossie miałem zamontowaną lemondkę i położenie się na niej przy prędkości 30-33 km/h dawało dodatkowy 1-2 km/h. Więc myślę, że tutaj zysk może być podobny. Kolejna kwestia to niższa waga (odchodzi przedni amortyzator itd.), ale to wielkiej różnicy nie robi na płaskim, bardziej pod górkę. Opony w tym samym rozmiarze, więc bez różnicy, ewentualnie jeszcze kwestia przełożeń. Osobiście uważam, że lepiej mi się jeździ na dwóch tarczach z przodu, mniej kombinowania, no i jednak 50 zębów z przodu, cross ma chyba 48? Generalnie, tak na pewno jeździ się trochę szybciej, ale po zestawieniu crossa z szosówką (która z pewnością jest najszybsza), to cudów bym nie oczekiwał. Dla mnie wielkim plusem gravela jest baranek, o wiele wygodniejszy w długiej trasie. No i samo takie uczucie jazdy szosówką, dla mnie rewelacja i działa motywująco do ciśnięcia Recepta jest w zasadzie prosta. Niedawno objechał mnie gość na MTB, ale kręcił na dość miękkim przełożeniu ze 120 rpm, albo i więcej. Przez cały czas, kiedy go miałem w zasięgu wzroku. Niestety - ja przez wiele lat przyzwyczajałem swoje mięśnie raczej do jazdy siłowej i na starość nie chcą tak szybko kręcić. Przynajmniej nie przez długo. No ja się staram jeździć na "wysokiej" kadencji i stopniowo ją podnosić. Na tę chwilę czuję się komfortowo w zakresie 85-105 obrotów, staram się kręcić tak powyżej 90, chociaż wczoraj średnia wyszła mi ledwie 84. Jadąc siłowo szybko zaczynam odpadać. Mięśnie palą i po imprezie Muszę chyba jednak popracować jeszcze i nad siłą, żeby wysoką kadencję utrzymywać przy nieco twardszym przełożeniu.
Niestety teorii, nie da się ogarnąć na zasadzie "jakoś to będzie". System jest bolesny, bo zmusza do zakucia ze zrozumieniem, trochę kartek A4. U mnie wiązało się to, z czytaniem i nauką po 1-2 godzinie dziennie przez 2 tygodnie przed egzaminem. Jak nie zmienisz podejścia i nie wyciągniesz wniosków, to słabo to widzę.
Czy warto zaszczepić się przeciwko koronawirusowi? To pytanie w ostatnich tygodniach stawia sobie wielu Polaków. Słyszymy argumenty za, słyszymy argumenty przeciw, dociera do nas także sporo informacji, które nie zawsze mają wiele wspólnego z prawdą. Jak odnaleźć się w gąszczu fake newsów i podjąć właściwą dla siebie decyzję? Wydawać by się mogło, że na temat szczepionki na koronawirusa powiedziano już wszystko, jednak sytuacja jest na tyle dynamiczna, że każdego tygodnia docierają do nas kolejne informacje o tych preparatach. Sprawdzajcie źródłaCzy to nie za szybko?Wolność ponad wszystkoKażdy ma swoją cenę? Sprawdzajcie źródła W wyrobieniu sobie własnego zdania na temat zasadności przyjęcia szczepionki na pewno nie pomaga olbrzymia liczba fake newsów i to zarówno tych straszących szczepionką, jak i nachalnie za nią lobbujących. Te, które negują bezpieczeństwo tego remedium zebrał dla Was Michał Miśko z (kliknij tutaj i przeczytaj wpis) Autor wpisu jednoznacznie pozycjonuje się jako zadeklarowany zwolennik szczepień, czego najlepszym dowodem będzie poniższa wypowiedź: Nie chce mi się już czytać tych jego wypocin. Mniej więcej coś takiego powtarzają sobie niektórzy moi znajomi widząc kolejny mój post dotyczący szczepień na Facebooku. Ale ja będę pisał, przynajmniej dopóty oni nie przestaną powtarzać głupot na temat szczepień. Czy to nie za szybko? Niezależnie od naszego własnego zdania na temat tej formy walki z COVID 19, od tygodnia szczepienia trwają w najlepsze, chociaż jeszcze wiosną tego roku najwięksi optymiści mówili, że antidotum powstanie najwcześniej za dwa lata. Nic więc dziwnego, że przez taki obrót spraw naturalnie zastanawiamy się czy oferowane nam szczepionki są w pełni bezpieczne. Z tym tematem niedawno rozprawił się Dawid Myśliwiec, doktor chemii i autor popularnego vloga Uwaga! Naukowy Bełkot. Dawid w swoim materiale jednoznacznie podkreślił, że sceptycyzm w nauce jest wskazany, jednak należy go odróżnić od sceptycyzmu zatwardziałego, który opiera się wszelkim danym i argumentom, pod czym podpisuje się obiema rękami. Tylko jak ufać lekarzom i politykom, skoro jeden rabin powiedział tak, a drugi powiedział nie? Wolność ponad wszystko Jakie jest moje zdanie na temat Narodowego Programu Szczepień? Zdecydowanie najbliżej mi środka. Ani nie zamierzam nikogo nachalnie przekonywać, że szczepić się trzeba, odwołując się przy tym do żałosnych wyciskaczy łez w stylu: „jak nie chcesz tego zrobić dla siebie, to zrób to dla swoich bliskich”, ani nie będę pisał, że są to eksperymenty współczesnych doktorów Mengele. Takie opinie naprawdę też się pojawiają! Bardzo podobała mi się za to postawa grupy profesorów nauk medycznych, którzy w grudniu podpisali się pod listem do prezydenta i rządu, apelując, by szczepienia na COVID 19 miały charakter dobrowolny. Więcej na temat tego apelu przeczytacie we wpisie Zuzanny z Grupa naukowców postuluje dobrowolność szczepień przeciwko koronawirusowi I faktycznie szczepienia mają charakter dobrowolny, ale obawiam się, że tylko do momentu, gdy władza zorientuje się, że Polacy jednak szczepić się nie chcą. Już teraz słyszymy nieśmiałe przebąkiwania o segregowaniu obywateli na tych pierwszej i drugiej kategorii, specjalnych przywilejach dla posłusznych i ograniczeniach dla „buntowników”. Każdy ma swoją cenę? Z całą pewnością napisać mogę, że istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, iż nachalny lobbing proszczepienny, z którym możemy spotkać się w telewizji, interencie i prasie przyniesie efekt odwrotny od oczekiwanego. No, bo na litość boską, ile razy możemy oglądać materiał z tą samą kobietą, która zechciała się zaszczepić? Zamiast traktować to, jak coś normalnego, faktycznie można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z medycznymi eksperymentami. A ci, którzy boją się igieł to już na pewno się nie zaszczepią, skoro widzieli, że jedną panią kłuli już 15 razy i końca nie widać. Gdyby tylko Krystyna Janda i inni celebryci wiedzieli, że zaboli jeszcze 14 razy… Na koniec mam tylko nadzieję, że nikt tam na górze nie wpadnie na pomysł przekupywania ludzi, bo – co zatrważające – to mogłoby się udać. Niedawno trafiłem na sondaż, z którego wynika, że Polacy chętnie poszliby się zaszczepić, o ile by im za to zapłacono… Większość osób zadowoliłaby jednorazowa „premia” w wysokości 1000 złotych, a niektórych nawet 200-300 zł. I nad tym smutnym faktem pozostało mi tylko spuścić zasłonę milczenia. Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 0 Średnia: 0]

W tym artykule przyjrzymy się temu zagadnieniu bliżej, omawiając zasady kadencji prezydenta w Polsce i innych krajach oraz wpływ kadencji na stabilność polityczną i rozwój kraju. Ile razy można zostać prezydentem? Kadencja prezydenta to czas, w którym pełni on swoje obowiązki i reprezentuje kraj na arenie międzynarodowej.

Tematy: Xx ODPOWIEDZI (15) chwilę temu 2010-01-02 20:45:05 ale ty musisz byc pusty Odpowiedz na ten komentarz bazyluka4 2010-05-21 17:07:39 00000000,0000000, muzgu xD Odpowiedz na ten komentarz kaszlak 2010-01-09 01:04:45 ja raz do 8 dociągnąłem z dziewczyną:D tzn ona ciągnęła Odpowiedz na ten komentarz martin8 2010-01-02 13:15:56 a ty? Odpowiedz na ten komentarz roni8688 2010-05-26 19:40:10 żal :/ Odpowiedz na ten komentarz agatka123 2010-01-02 10:58:58 Odpowiedz na ten komentarz m19 2010-02-07 20:16:00 po każdym wytrysku mężczyzna musi odpocząć od 10-30min i już jest gotowy na następny stosunek, i spust ;) Odpowiedz na ten komentarz kksmerfetka090 2010-01-03 16:06:55 Nieograniczona ilośc, chłopie bo ci odpadnie haha:P Odpowiedz na ten komentarz xxxkamisxxx 2010-01-02 15:06:58 żal Odpowiedz na ten komentarz Kolega13 2012-05-12 22:22:09 Chłopie jakiego dnia ty max 2 3 razy na tydzień możesz b o potem będziesz miał problemy z laskom przy seksie jak niebędziesz czuł KŁAMIE !!! to mówie ci Seks lepszy niż walenie i powiem ci. (Jak powiada święty Łukasz ręką ch*ja nie oszukasz).Penis to nie zabawka i pamiętaj o tym Odpowiedz na ten komentarz kub1x 2010-01-03 00:36:50 Gościu przestań się tyle masturbowac bo ci się mózg rozpuszcza Odpowiedz na ten komentarz ~onaon 2010-01-03 16:03:56 a ty ile razy dajesz rade? Odpowiedz na ten komentarz perez78 2010-01-03 16:24:39 sam sprawdz Odpowiedz na ten komentarz lygryss 2010-01-02 15:08:25 omg gościu nie wiesz ża mastrurbacja wypacza ci psychike i serio nie sprawi ze sie bedziesz lepiej czuć... Odpowiedz na ten komentarz Olcia4444 2010-02-18 23:31:24 około z 200 a Ty? Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.

Jak spuścić wodę z basenu – podsumowanie. Najprostszym rozwiązaniem na to, jak spuścić wodę z basenu jest zaopatrzenie się w pompę. Nie jest to droga inwestycja a znacząco ułatwia korzystanie z basenu. Pompę wody można stosować w większości niecek, niezależnie od modelu, ale o tym poinformuje sprzedawca przy zakupie.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-10-13 19:28:51 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Temat: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?może jakieś przykłady z życia wzięte 2 Odpowiedź przez Don Pedro 2009-10-13 19:35:32 Don Pedro Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 3,132 Wiek: I'm a man, I'm not a child... Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Fajna bezpośredniość ale może napiszesz coś więcej? On ma z tym problem? 3 Odpowiedź przez caramella 2009-10-13 19:37:08 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?nie wiem po prostu kiedy robię mu loda i jest już blisko mam ochotę żeby to zrobił ale nie wiem jak zareaguje jeśli mu to po prostu powiem i zastanawiam się co zrobić i jak to rozegrać 4 Odpowiedź przez Don Pedro 2009-10-13 19:51:40 Don Pedro Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 3,132 Wiek: I'm a man, I'm not a child... Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Hm, ja np w zbliżeniach intymnych gadam. I to często dość ostro i lubię jak partnerka robi to samo. Wtedy można w chwilach uniesień i podniecenia sporo sobie powiedzieć a nawet zaproponować to czego się jeszcze nie robiło Proponuję więc żebyś w momencie dochodzenia do finału wtedy kiedy już prawie czujecie odlot wyszeptała/wyjęczała/wykrzyczała* żeby to zrobił do ust. Jeśli też będzie odlatywał to gwarantuję, że nawet nie zdąży się zastanowić *niepotrzebne skreślić 5 Odpowiedź przez CookieBitch 2009-10-13 19:52:44 CookieBitch 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: uczennica Zarejestrowany: 2008-06-20 Posty: 4,288 Wiek: 20 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? odważna jesteś. może nie mów mu w trakcie, tylko kiedy np. rozmawiacie o seksie zapytaj co by było gdyby... Świat to potwór zębaty, gotowy gryźć, gdy tylko zechce. 6 Odpowiedź przez caramella 2009-10-13 19:53:04 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?dzięki chyba właśnie tak zrobię 7 Odpowiedź przez Galicjanin 2009-10-13 19:53:52 Galicjanin Zbanowany Nieaktywny Zawód: Student Zarejestrowany: 2009-09-05 Posty: 194 Wiek: 21 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Albo jeszcze przed, powiedz, że chcesz "spijać jego życiodajny nektar" czy jakoś tak. "Choć ja się staram jak mogę, przez całe życie słyszę ten tekst: FACET TO ŚWINIA!"Pierwszy raz jest wtedy dobry, kiedy mówisz o nim "Kochałam/em się z nim(nią)", a nie "Uprawiałam/em z nim(nią) seks". Wtedy nie żałujesz utraty dziewictwa...??? Galicjanin KOCHA Anguę. =* ??? 8 Odpowiedź przez caramella 2009-10-13 19:54:13 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?myślę że pomysł don pedro jet idealny 9 Odpowiedź przez Don Pedro 2009-10-13 20:04:09 Don Pedro Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 3,132 Wiek: I'm a man, I'm not a child... Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Tylko nie przed bo będzie się zastanawiał i jeszcze co wymyśli. A tak na żywioł - moim zdaniem większa atrakcja Przecież to chyba nic aż tak traumatycznego? Tym bardziej, że kobieta sama tego chce...? 10 Odpowiedź przez caramella 2009-10-13 20:05:44 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?no właśnie i myslę że mile go zaskoczę i mam nadzieję że będzie zachwycony ale nad tym zastanowi się później bo nie będzie miał w trakcie zbyt wiele czasu... 11 Odpowiedź przez Don Pedro 2009-10-13 20:07:50 Don Pedro Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 3,132 Wiek: I'm a man, I'm not a child... Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Jak dobrze to rozegrasz to po też nie będzie się zastanawiał - no chyba tylko nad tym kiedy next time 12 Odpowiedź przez caramella 2009-10-13 20:09:47 caramella Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-13 Posty: 6 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?dobra dzięki uciekam już 13 Odpowiedź przez Amelia* 2009-10-13 22:07:16 Amelia* Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-05 Posty: 1,262 Wiek: 21 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? CookieBitch napisał/a:odważna jesteś. może nie mów mu w trakcie, tylko kiedy np. rozmawiacie o seksie zapytaj co by było gdyby...czemu odwazna?Dlatego,ze pozwala facetowi skonczyc w ustach? 14 Odpowiedź przez błysKOTKA 2009-10-14 08:32:57 błysKOTKA Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-31 Posty: 242 Wiek: 30 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Najlepiej nic nie mowic tylko wziasc sprawy we wlasne "rece" :):) 15 Odpowiedź przez Beatriz35 2009-10-14 09:55:42 Ostatnio edytowany przez Beatriz35 (2009-10-14 09:56:36) Beatriz35 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-27 Posty: 171 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Zgadzam się z błysKOTKĄ...nic nie mów...sama to rozegraj,działaj spontanicznie i nie zastanawiaj się w trakcie jak to ma pewno Mu się spodoba...nie wierzę,że facet życzyłby sobie takiego finału i to jest więcej niż wtedy całkowity mogliby Mu pozazdrościć bo wiele kobiet ma opory w tej więc droga moja...zaskocz Go a dopiero "po" jeżeli będziecie odczuwali taką potrzebę o tym porozmawiajcie:) 16 Odpowiedź przez Yvette 2009-10-14 13:34:33 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Możesz mu wyszeptać przed samym seksem oralnym, kiedy się całujecie i rozgrzewacie coś w stylu "Chciałabym, żebyś skończył w moich ustach". To jest proste zdanie, również będzie sporym zaskoczeniem, ale ważne, żeby padło. Nie jestem przekonana, że będzie umiał odczytać Twoje intencje, jeśli nie będziesz go wypuszczać z ust bez wcześniejszego "uprzedzenia" ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 17 Odpowiedź przez basia20 2009-10-15 13:31:21 basia20 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-10 Posty: 105 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Witam Ja zrobiłam to z moja obecną miłością , z nikim innym tego nie robiłam . Dojrzałam sama do tego bez żadnych namów ze strony S . Miałam ochotę to zrobić żeby zobaczyć jak to jest i pomyślałam że on będzię zadowolony , w końcu on mnie robił minetkę i nie przeszkadzały mu moje " soki " to czemu mu tego nie miałam zrobić . Przy najbliższej okazji nie mówiąc nic zakończyłam w moich ustach , był mile zaskoczony patrzył się na mnie z wielką radością i niedowierzaniem i cały drżał . Ja natomiast miałam dylemat co z tym zrobić , o tym wcześniej nie pomyślałam . Więc nie wiele myśląc połknełam całą zawartośc moich ust . pierwsze wrażenie smakowe było takie sobie a pozostałe wrażenia niesamowite . Spodobało mi się to i czasami tak robię nie mówiąc mu tego kiedy mam na to chęć . 18 Odpowiedź przez izza4989 2009-10-15 16:09:25 izza4989 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: technik masażysta Zarejestrowany: 2009-09-06 Posty: 115 Wiek: 20 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? caramella napisał/a:kiedy robię mu lodafuj to musi być obrzydliwe jeszce tego nigdy nie robiłam ale założe sie żebym zwymiotowała na myśl ze mam wziąść do buzi 19 Odpowiedź przez basia20 2009-10-15 16:30:05 basia20 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-10 Posty: 105 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?witam Mam pytanie do izza4989 a czy Twój partner robi Ci minetkę ?Jeśli tak to czy nie mówisz ze to fuj Oczywiście ja doniczego Cię nie namawiam każdy ma prawo do swojego zdania na w/w temat , jak to mówią " jedn lubi ogórki , drugi orgodnika córki " Jeśli dalej ciągnąc ten wątek to czy całowanie nie jest fuj jak mi ktos wkłada język do buzi . Być może przyjdzie taki dzień i taki ktoś kiedy pokochasz go bezgranicznie i zrobisz to , bez zastanowiena czy to fuj czy nie ale jedno jest pewne musiśż do tego dojrzeć i sama chcieć to zrobić wtedy nie będzie fuj tylko powiesz spodobało mi się to 20 Odpowiedź przez Don Pedro 2009-10-15 16:47:53 Don Pedro Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 3,132 Wiek: I'm a man, I'm not a child... Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? izza4989 napisał/a:caramella napisał/a:kiedy robię mu lodafuj to musi być obrzydliwe jeszce tego nigdy nie robiłam ale założe sie żebym zwymiotowała na myśl ze mam wziąść do buzi1. Właśnie wcale nie musi być obrzydliwe wręcz przeciwnie Skoro nie próbowałaś to skąd możesz wiedzieć?2. Z takim nastawieniem lepiej nie próbuj. 21 Odpowiedź przez Mcrka 2009-10-16 00:19:52 Mcrka Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 279 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Powiem wam jedno- ja kobieta bedaca w zwiazku "ho ho i jeszcze dłuzej", czyli stara weteranka robienia mojemu mężczyźnie dobrze- sprawianie mu w ten sposób przyjemności jest czym niesamowicie zadowalającym - dla mnie jak i dla niego Jak polubic ten "fach" ? Wymyslając wciaż jakies udziwnienia, dodajac coś nowego... I po wszystkim popatrzeć czy się podobało czy nie... zachecajaca sprawa jest gdy mezczyzna podczas twojej jakze "ciezkiej" pracy jamą gębową wydaje z siebie odgłos rozkoszy mówiący "o tak tak, to bylo fajne". Duma kobiete zżera że udało jej się wymyslic coś takiego, że delikwent jest w niebo wziety 22 Odpowiedź przez tequila 2009-10-16 01:50:59 tequila Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: make up artist Zarejestrowany: 2009-10-09 Posty: 51 Wiek: 18 (+7) Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?ja bym tam nie rozmawiała doprowadziłabym go i nie wypuszczała z ust (ale bez gryzienia) przytrzymałabym ręką i czekała na "porcję" TADA! 23 Odpowiedź przez 1500volt 2009-10-17 22:27:24 1500volt Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 3 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Jak on ma z tym problem to chyba jest coś nie tak! Z nasienia robi się kremy,no więc dawaj na twarz,a najlepiej to rób do końca i się nie przejmuj,to będzie tylko objaw tego,że się go wcale nie brzydzisz ,na pewno mu się spodoba!,może on myśli o tym samym,tylko boi się jak ty zareagujesz? Przejmij stery do DZIEŁA!!!! powodzenia!! 24 Odpowiedź przez basia20 2009-10-21 10:05:27 basia20 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-10 Posty: 105 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?WitamLizanie kobiecych genitalii to jedna z największych przyjemności, jakie sprawić można kobiecie. Czuje się wtedy kochana, ubóstwiana, atrakcyjna i przede wszystkim szczytuje przy tym niczym opętana. Wiele dam przedkłada owe pieszczoty nad ?normalny? stosunek, a dla wielu jest to najkrótsza droga do orgazmu w towarzystwie mężczyzny. Twój penis może być najmniejszym stworzonkiem w całej Galaktyce, ale jeżeli potrafisz uczynić dobry użytek ze swoich ust i języka, to każda niewiasta będzie mieć Cię za wspaniałego kochanka. Tak, cunnilingus stanowi niezwykle istotny element miłosnego kunsztu. Ponadto dla wielu kobiet stanowi to dzisiaj standard ? więc warto byłoby, abyś miał o tym chociaż najbledsze pojęcie. 25 Odpowiedź przez jolka789 2009-10-22 00:07:23 jolka789 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-04 Posty: 29 Wiek: 20 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?ja uwazam tak jak poprzedniczki wez sprawe w swoje sprawi to ogromna przyjemnosc i kobiecie tez,moj facet nie musial mnie o to prosic itd w ten sposob pokazalam mu jak bardzo go kocham bo to moj 1 partner w tej lubie gdy po zakonczeniu patrzy na mnie z takim blaskiem w oczach itd. 26 Odpowiedź przez cvas12 2010-02-02 23:46:53 cvas12 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2009-12-30 Posty: 116 Wiek: +40 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Na twoim miejscu nic bym nie mówiła tylko podczas miłści francuskiej nie pozwoliła ażeby jego członek wysunął się choćby na chwilę z twoich ust. A już na pewno gdy będzie dochodził! Wtedy ściśnij go mocno i poruszając ustami i językiem doprowadź go do końca nie wypuszczając go z ust! Efekt jaki uzyskasz i ta gorąca lawa spermy w twoich ustach sprawią że będziesz w siudmym niebie! Agniesia - Nic co ludzkie nie jest mi obce!!! 27 Odpowiedź przez ruda paskuda 2010-02-03 10:49:40 ruda paskuda Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-02 Posty: 15 Wiek: 20 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? cvas12, dobrze prawisz! to jest chyba najlepsze rozwiązanie. byłam kiedyś w podobnej sytuacji (tzn. nie mój partner nie chciał, tylko nie wiedział, że ja chcę) i właśnie zrobiłam mu taką niespodziankę bez ostrzeżenia był mega zaskoczony i mega zadowolony Miłość, kumple i motórzenie. 28 Odpowiedź przez cvas12 2010-02-03 13:30:55 cvas12 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2009-12-30 Posty: 116 Wiek: +40 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? A mój wręcz uwielbia jak robię mu jak to nazwała Ruda Paskuda - takie niespodzianki. Zwłaszcza jak go budzę w ten sposób Dlatego jeszcze raz powtarzam: głowa do góry!!! Agniesia - Nic co ludzkie nie jest mi obce!!! 29 Odpowiedź przez Paulla Nudystka 2013-01-08 17:00:18 Paulla Nudystka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-08 Posty: 1 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Jakieś trzy lata temu też zastanawiałam się nad tym...Chciałam spróbować ale bałam się ze ostatecznie nie będę miała odwagi. byłam bardzo młoda niecałe 16 lat:) Wymyśliłam to tak że seks będziemy kończyć na tzw Hiszpana:) jak to mówił mój chłopak. Czyli wsadził go między moje piersi i tak miał juz zakończyć. Ja natomiast zgodnie z jego rytmem brałam go do buzi. Myslę, jeśli tak skończy to coś tam spróbuję, a może go poniesie i wsadzi mi go do ust:) Wybrał wersję drugą, bardziej przeze mnie oczekiwaną i w ten sposób po raz pierwszy chłopak skończył w moich ustach. Teraz nie mam z tym problemu, bardzo to lubię i jeśli tylko mam ochotę to nie pytam chłopaka o nic tylko biorę sprawy w swoje ręcę, a raczej usta. Podobnie jak cvas12 ja też bardzo lubię budzić mojego misia rano właśnie lodzikiem:) a najbardziej lubię sytuacje spontaniczne, nieprzewidywalne i krępujące dla mego misia. Mówi że jestem i miłej zabawy, bo to ma być zabawa. 30 Odpowiedź przez stanley3m 2013-01-08 20:40:06 stanley3m Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-05 Posty: 23 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? caramella napisał/a:nie wiem po prostu kiedy robię mu loda i jest już blisko mam ochotę żeby to zrobił ale nie wiem jak zareaguje jeśli mu to po prostu powiem i zastanawiam się co zrobić i jak to rozegraćPoprostu mu powiedz to,na pewno sie bardzo ucieszy! 31 Odpowiedź przez neonka22 2013-01-08 23:22:20 neonka22 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: Studentka Zarejestrowany: 2012-01-04 Posty: 195 Wiek: 23 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?a nie możesz po prostu doprowadzić go do końca i tyle? Nie musisz go pytać o zdanie czy może skończyć u ciebie w ustach.. 32 Odpowiedź przez Przemo77 2013-01-08 23:40:50 Przemo77 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-01 Posty: 1,507 Wiek: Podwójnie dojrzały ;) Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Nie znam faceta który nie chciałby skończyć w ustach kobiety podczas takich pieszczot. Masz dziwny dylemat. Chcę wiedzieć , nie tylko wierzyć... Nauka zawsze wygra z wiarą. Bóg- mityczna fantasmagoria stworzona przez człowieka. Tak samo prawdziwa jak smoki , elfy i krasnoludki...GOTT IST TOT - Fryderyk Nitzche 33 Odpowiedź przez serce1 2013-01-09 01:53:51 serce1 Net-facet Nieaktywny Zawód: Najlepszy Zarejestrowany: 2012-11-21 Posty: 172 Wiek: 38 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Zgadzam się z wpisami powyżej. Żaden facet za złe nie będzie Ci tego miał a wręcz bym dodał:przed samym końcem złap go za tylek, wbij paznokcie w pośladki przyciągnij do siebie i facet nie będzie wiedział jak się nazywa 34 Odpowiedź przez yoghurt007 2013-01-09 12:27:51 yoghurt007 net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-19 Posty: 4,556 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust? Przesadzacie panowie. Są tacy, którzy mają takie obawy. Ba - wiele razy było o tym na forum, bo jakaś netkobieta chciała zrobić swojemu facetowi dobrze ustami, a on nie chciał, bo - uwaga - był zdania, że to uwłacza kobiecie. I z tym może być podobnie. Poza tym są faceci, którzy podobnie jak kobiety, nasłuchali się tego i owego od byłych partnerek i teraz mogą mieć opory. Są inni, którzy np mają bardzo obwite wytryski, które zaskakiwały poprzednie partnerki i kończyło się to...różnie i teraz mogą nie chcieć dochodzić w ten sposób. Tutaj mogą podziałać dobrze dwie rzeczy - szczera rozmowa i wyrozumiałość. Ale trzeba mówić wprost i nazywać rzeczy po imieniu. I pamiętać, że nic na siłę. Trust me, when I woke today I had no plans to be so sexy...but shit happens ! Deep in my soul there is a warrior that I'm afraid of... 35 Odpowiedź przez ban 2013-01-09 14:06:32 ban Net-Facet Nieaktywny Zawód: hitech, management Zarejestrowany: 2012-11-28 Posty: 1,024 Wiek: 3X (trójka na początku) Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?No to ja też dorzucę swoją radę -- jak już kończy w ustach to nie rób uszczelki wokół penisa, tylko niech nadmiar (albo nawet wszystko) się bokiem wyleje -- nawet będzie dobry poślizg i widowiskowo. Nieraz ludzie mówią "z połykiem", a moim zdaniem chodzi tylko o to, aby pieszczot w ostatniej chwili nie przerywać. 36 Odpowiedź przez betti67 2013-01-09 14:44:59 betti67 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-30 Posty: 538 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?Dzień dobry wszystkim No fakt każdy facet lubi niespodzianki i ciekawostki. Są również i zazdrosniki którzy zarzucają swoim kobietom pewną rozwiazlosc. I pojawia się u nich pytanie -a skąd ona to umie ?cóż ona robiła wcześniej?i wyobraźnia działa wstecz. Wtedy nie wiadomo jak zaszalec z takim facetem. Myślę że kobiety dlatego zadaja takie pytania i mają obawy. 37 Odpowiedź przez Salvador85 2013-01-10 16:13:56 Salvador85 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-09 Posty: 147 Wiek: 27 Odp: co mu powiedzieć żeby spuścił się do moich ust?WitamTemat dość mocno działający na wyobraźnię. W moim przypadku wyglądało to tak, że pewnego dnia poprosiłem moją (już teraz ex) partnerkę czy mogłaby mnie pieścić do końca.. Na początku naszego związku miałem przyjemność doznać tego "zjawiska"- niesamowite wrażenia. W ustach mojej partnerki miałem tzw "pierwszą falę wytrysku", a następnie dochodziłem już poza ustami(choć wolałbym aby wytrysk w ustach był do samego końca. Powiem jedno- jest to super urozmaicenie igraszek, ale pod jednym warunkiem: obie strony muszą tego chcieć na 101% inaczej nic z tego przyjemnego nie wyjdzie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ile razy można się spuścić
RDlQT. 369 391 233 374 144 37 219 389 397

ile razy można się spuścić